Siedziba szkoły

Szkoła powstała w 1992 roku przy zespole szkół medycznych. Po 4 latach, gdy mury szkoły opuszczali pierwsi maturzyści, nastąpiło nadanie szkole imienia oraz sztandaru.

Ówczesna siedziba szkoły – to budynek przy ulicy Świętojerskiej 9, tuż przy Starym i Nowym Mieście. Od początku przyciągaliśmy utalentowaną młodzież o aspiracjach artystycznych. W szkole działały chór, orkiestra oraz grupy teatralne, odnoszące liczne sukcesy w konkursach i przeglądach. W 2004 roku, po latach starań, otrzymaliśmy wreszcie samodzielną siedzibę – budynek przy ulicy Miłej 7. Tak rozpoczęliśmy nowy rozdział w życiu szkoły. Pozostawiliśmy Świętojerską 9 i przenieśliśmy się na Miłą 7.

Nie obyło się jednak bez smutnych min, niektórzy uczniowie chcieli nawet przykuć się łańcuchami do kaloryferów – co tu dużo mówić – przywiązaliśmy się do starego budynku. Bliskość Starówki budowała klimat, a park Krasińskich, był świetny, żeby posiedzieć po lekcjach.

W zmianie widzieliśmy tylko jeden atut – to, że będziemy wreszcie na swoim, że staniemy się wolni od „Medyka”.

Większość z nas nie wiedziała nawet dokładnie, gdzie po przeprowadzce ma się mieścić nasza szkoła. Kiedy jednak zmiana miejsca okazała się nieunikniona, wszyscy się tym zainteresowali. Okolica okazała się historyczna – ulica Miła podczas II Wojny Światowej należała do Getta. Budynek, który dostaliśmy „w spadku” po Mila College, stoi wśród niewysokich wybudowanych po wojnie bloków.

Dosłownie dwa kroki dalej jest plac Żydowski. Okolica wprawdzie nie tak czarowna jak otoczenie Świętojerskiej, jednak też nie najgorsza.

Zdecydowanym plusem nowej lokalizacji jest bardzo dobry dojazd. Zarówno od Placu Bankowego, jak i Alei Jana Pawła II dojście zajmuje nie więcej niż pięć minut. Mamy teraz spore boisko, salę gimnastyczną, której możemy używać, a nawet Kanciapę Samorządu. Wraz z nową siedzibą pojawiło się też ciekawe udogodnienie – pierwszoklasiści dostali szafki. Czerwone, bardzo efektowne szafeczki. Ponoć w nowym roku szkolnym mają dostać je wszyscy uczniowie. Co z tego wyjdzie, czas pokaże. Na pewno pojawi się o tym wzmianka w kronice.

Przenieśliśmy się i wszystko powinno zakończyć się zdaniem: „uczyli się długo i szczęśliwie” jednak tak nie było. Nie można pominąć pewnego problemu, który pojawił się w szkole już pierwszego dnia, jak tylko młodzież przestąpiła szkolne progi. Okazało się, że budynek jest za mały, żeby w normalnych warunkach pomieścić wszystkich uczniów.

Na szczęście plan zajęć został ułożony w prawdziwie wirtuozerski sposób i uniknięto opcji dwuzmianowej. Jednak nawet najbardziej akrobatyczne ułożenie planu nie rozwiązywało problemu tłumu na korytarzach. Na szczęście Dyrekcja pozwoliła na zmianę zwyczajów i teraz jest możliwość spędzania przerw w salach. To było naprawdę dobre rozwiązanie.
Przerwy możemy spędzać również w Barku zwanym też Bufetem. Zupełnie przyjemne miejsce – w jednej części można coś kupić, zjeść, w drugiej posiedzieć, pouczyć się. Oczywiście, za ladą stoi wciąż ta sama – niezastąpiona pani Renatka.

Wprawdzie jesteśmy na nowym miejscu dość krótko, jednak już zdążył wytworzyć się swoisty szkolny slang, na przykład „tramwajem” uczniowie nazywają przejściową część sali 210, a „bunkrem” – no cóż – bunkier, a naprawdę pracownię numer 06.
Czy to nie świadczy o tym, że powoli się tu zadomawiamy? Za dwa lata nie będzie już na Miłej osób, które będą z nostalgią myśleć o Świętojerskiej. To lepiej. W końcu teraz to tu jest nasz „drugi dom”.

Nowa siedziba Szkoły przy ul. Miłej

Naszą karierę w nowej siedzibie zaczęliśmy od poważnych remontów – dachu na sali gimnastycznej, ogrodzenia boiska szkolnego, remontu części korytarzy i naprawy schodów. Udało się – rok szkolny 2004/5 rozpoczęliśmy w nowym budynku.

W grudniu 2005 roku otrzymaliśmy nową pracownię komputerową oraz czytelnię multimedialną – w ramach  realizacji projektu Ministerstwa Edukacji Narodowej i Europejskiego Funduszu Społecznego. Latem 2006 roku miał miejsce remont łazienek uczniowskich, malowanie szatni oraz urządzenie nowoczesnej pracowni chemiczno – fizycznej.

Stale uzupełniamy stan posiadania sprzętu komputerowego i multimedialnego, książek w bibliotece i różnych pomocy naukowych do pracowni przedmiotowych. Planujemy urządzenie drugiej pracowni komputerowej dla  potrzeb przedmiotów nieinformatycznych oraz powiększenie czytelni.

A co mamy w tej chwili?

Salę gimnastyczną, szatnię z natryskami, boisko i siłownię
Skomputeryzowaną bliotekę i czytelnię multimedialną
Bufet z gorącymi posiłkami
Pracownię komputerową na 18 stanowisk,
Internet w sieci
Przenośny sprzęt multimedialny – laptopy i projektory
Pracownie biologiczną i chemiczno – fizyczną z pełną infrastrukturą, wyposażone w komputer oraz projektor i ekran

A ponadto:

Życzliwą dyrekcję
Dobrą kadrę nauczycielską
Niezły poziom nauczania
Miłą atmosferę i warunki do rozwoju
Ciekawe zajęcia pozalekcyjne
Mnóstwo pomysłów na przyszłość

oprac. Aleksandra Pawlik IIb [2004/5]

Jak wynika z relacji Uczennicy, tak wyglądał nasz dobytek tuż po wielkiej przeprowadzce do gmachu przy ul. Miłej 7. Po latach chyba możemy śmiało powiedzieć, że było to dobre posunięcie. Nowe miejsce dało nam nowe możliwości do rozwoju. Rozwinęliśmy sie zarówno lokalowo - udało się zaadaptować mieszkania lokatorskie, gdzie dziś mieści się biblioteka, gabinet Pani Dyrektor, gabinet Pani Wicedyrektor i pokój Kierownika Administracji - jak i edukacyjnie - rokrocznie podnosimy poziom kształcenia, nasi uczniowie w zasadzie w 100 proccentach zdają maturę osiągając wyniki zdecydowanie powyżej średniej krajowej czy wojewódzkiej. Unowocześniliśmy placówkę doposażając sale lekcyjne w sprzęt komputerowy, rzutniki multimedialne czy tablice interaktywne.

Nowa elewacja Szkoły sprawia, że wyglądamy atrakcyjnie na zewnątrz, a klorowe szafki uczniowskie i pufy na szkolnych korytarzach (inicjatywa naszych Uczniów) podkreślają nasze przyjazne wnętrze - jesteśmy nowocześni, wygodni i z klasą.

Słowem trzymamy rękę na pulsie. Zachowując tradycję, rozwijamy się z duchem czasu i zgodnie z oczekiwaniami naszych Uczniów.